seria - Olimpijscy Herosi
paring - Percy Jackson x Nico di Angelo
paring - Percy Jackson x Nico di Angelo
Tak, to moje pierwsze Percico, mój mały sukces. Uwielbiam ten paring. jestem prawdziwym narkomanem, a moim narkotykiem jest twórczość Wujka Ricka.
Droubble - 191 słów, angst
_____________________________________________________________________
Bohaterowie. Autorytety głupiego wieku dziecięcego,
oświetlające drogę złudnym światłem. Herosi naszych myśli, którzy malują się nam
w złocistych, bogatych barwach i z orężem kryją nas za swymi plecami. Niemalże mityczne
twory, stworzone na podobieństwo doskonałych bogów.
Kłamcy...
Nosząc na głowach krwawe wieńce, szczycą
się oni swymi dokonaniami, obkupionymi łzami niewinnych.
Wszyscy to kłamcy...
Ty też jesteś kłamcą. Perfidnym
oszustem, który zatracił poczucie sprawiedliwości, któremu zatarła się granica
między dobrym, a złym. Żałosna parodio wojownika… uwolnij mnie.
Wypuść mnie z swych ramion, które
obejmują mnie silnie, gdy oddajesz się cudzołóstwu. Opuść moje ciało, pozwól mi
obmyć się z twego grzechu. Wykreśl moje imię z kalendarza i wróć do jej łoża,
zamiast wdzierać się siłą do mojego. To jej ciało udekoruj krzewami czerwonych zadrapań
i fioletowych sińców, rozkwitających pełnymi kwiatami. To ją doprowadź do
szaleństwa, ciągnąc ścieżką bólu i ekstazy. To ją kochasz. To ją zdradzasz.
Bohaterze, co stoisz tarczą przed białogłowami
i dziećmi, dlaczego uciekasz od swej pani, która powiła ci syna, by bezlitośnie
kruszyć moje serce na drobne kawałki czerwonego kryształu?
Percy Jacksonie, dlaczego ty – ten,
który godny byłeś miana prawdziwego herosa – odebrałeś bezsilnemu mnie tę
resztkę wiary?
Nie ma bohaterów...
Wchodzę tu już któryś raz z kolei i za każdym razem zastanawiam się, dlaczego tu jeszcze nie ma żadnego komentarza. Chociaż to trąciło lekko hipokryzją, bo sama czytałam i jakoś słowa komentarza nie chciały mi się schludnie ułożyć w głowie.Polewanie wody wodą zaliczone, przejdźmy do konkretów.I znowu nie wiem, co powiedzieć. Uznajmy, że odebrało mi mowę. Ten wyrzut Nico jest taki, ach, taki, no piękny. Nie wiem, jak inaczej mam to opisać. Aż chyba obejrzę serię o Percym, żeby zrozumieć to droubble jeszcze lepiej i wrócić tu, aby ponownie pławić się w tej doskonałości.
OdpowiedzUsuńNa Hadesa. Dożyłem chwili w której pod Bohaterem pojawił się komentarz. Teraz to mogę umrzeć…
UsuńTak mi miło, że się spodobało. Cholera, ta miniaturka tyle mnie kurw kosztowała, że do teraz aż mnie bolą usta przez te wszystkie wiązanki, które wyplułam. Aaah~
Nico jest tylko w książkach c:
Chwytam się Twego ramienia uradowana.
Zatem zmiana planów i przejdę się do biblioteki.
UsuńKu radości twej o Pani, w wyrazach mego uwielbienia, wyślę Ci to ramię nawet paczką, w ładnym awarium wypełnionym formalinką, co by gnić nie zaczęło.
Na tablicy ogłoszeń zadałaś pytanie o utwory. Poczekaj trochę, a machnę ci listę na podaniowym A4. Nie znasz dnia ani godziny i się nie spodziewasz.
Nie spodziewasz się, jak hiszpańskiej inkwizycji.
Nikt nie spodziewał się hiszpańskiej inkwizycji.
Nazwałaś mnie Panią?
UsuńTo ja się już będę spodziewała tej inkwizycji
Cholera jasna, nigdy nie lubiłam Percico właśnie z tego powodu, że nie widzę ich razem, chyba że właśnie poprzez cudzołóstwo. A przecież Percy to taka klucha, która nie byłaby w stanie zdradzić Anabeth x.x
OdpowiedzUsuńAle tekst cudny. Zajęło mi parę minut, aby się po nim pozbierać. Po prostu cierpiący Nico to cios dla mojej smutnej duszy.
Nie wiem czy się cieszyć czy nie, że zadałam ci cios w duszę…
UsuńHmm… ciekawe. Nigdy nie widziałam Percy'ego jako kluchy, raczej jako zimnego, nieco egistycznego dupka (tak, Próby Apolla sprawiły, że nie mam do niego szacunku) bez skrupułów, ale jak bardzo bym nie kochała Nico, tak sonangelo do mnie nie przemawia. Po prostu… nie. A ktoś musi sprawiać, że moja ukochana postać płacze, głosy każą.
Dziękuję bardzo, że zechciałaś poświęcić chwilę na komentowanie wypocin randomowej ałtoreczki c:
Uch... dawno po żadną książkę nie sięgnęłam, (Wszystko przez te zue mangi TwT) ale przez ciebie teraz ciekawość mnie zżera od środka co się stało w próbach apolla >-< (przed mangami, zażarty fan PJO i OH) a co do fanfika to miło się go czytało choć bardzo nie lubię cudzołóstwa. A Percico to moje OTP w tych seriach. (choć percabeth też uwielbiam... i jak tu żyć? Jak żyć?) (A do Solangelo nie umiem się przekonać ._. Jak jakiś ship polubić to nawet gdyby się oboje z innymi osobami hajtneli i byli z nimi szczęśliwi ... to ja i tak będę ich shipować, a me serce krwawić ;-;) Ps żałuję że dop teraz znalazłam tego bloga :c weny! (O ile jeszcze piszesz ;-;)
UsuńWitaj!
UsuńTak, tak piszę tu jeszcze, tylko mam na razie ograniczony czas i braki w wenie c:
Osobiście - nienawidzę annabeth. Nie dzierżę jej, serio xd a Percico życiem.
Cieszę się, że się podobało c: