trochę nieudana niespodzianka~
Na bieli piękna czerwień.
Kwitnie, jakby róża w śniegu, jak ten piękny kwiat, rozwija swe płatki. I chodź łączy się z bielą w tym stanie uniesienia, dalej tworzy osobny byt.
Byt absoluty. I nad wyraz piękny.
Niebezpieczny. Drapieżny. Władczy.
Taki jest. Jak ta rosnąca w zimowym ogrodzie szkarłatna róża, ubrana w ciemną zieleń liści, obszyta białymi igiełkami szronu, broni się ostrym kolcem, po którym skapuje krew chciwego, tak on, ostrzem srebrnych nożyc rani i obserwuje.
- Jesteś nieprawdopodobny... - mówi ta róża, dotykając miejsca, gdzie nie pozostaje nawet blizna- Więc to nie tylko sen... Istnieje ideał...
- Wątpiłeś, dzieciaku?
Ostry srebrzysty kolec rozcina białą powłokę. Intensywny kolor barwi policzek, spływa po szyi.
- Kto pozwolił ci się tak do mnie odnosić, psie?
Nachyla się, zlizuje z nabożeństwem słodki płyn, który pieści jego podniebienie, wprawia w przedziwny, obcy stan ekscytacji o tym cudnym smaku.
Delikatny płatek upada. Ta piękna róża chwieje się.
Bielutkie drobinki napierają na kwiat.
On upadnie... To nieunikniona tragedia.
Czyżby ten byt miał zespolić się z drugim? Czy jak krew na chustce, róża będzie tak piękna rozsypując się na śnieżnej płachcie?
Białe dłonie pieszczą jego bladą skórę swym zimnym, lekkim dotykiem. Tak niepozornym i niewinnym, ale pchającym w szaleńczy wir, jakby na wiatr, który łączy oderwane, czerwone różane płaty koronne z błyszczącym śniegiem.
Na zielonej, zmarzniętej łodydze już tylko jeden płatek.
- Heine... Bądź mój...
Wreszcie upada.
- Jestem bezpańskim psem, Seijūrō.
Szepczą, ich ciała rytmiczne obijają się o siebie. Melodia oddechów przypomina wycie wiatru, który niesie krwawą koronę i kładzie w ramionach, mieniącego się w księżycowym blasku, puchu.
Szkarłatne płatki na zimnym, białym suknie tworzą ścieżkę.
Pójdź nią, a znajdziesz ogród gdzie róża kwitnie w śniegu.
paring - Akashi x Heine
anime/manga - Kuroko no Basket x Dogs: Bullets and Carnage
Takie to... Dziwne. To chybaprzez paring.
Chyba mi nie wyszło. Nie wiem. Po części mi się podoba, a po części nie.
Ale cholernie chciałam to napisać. Ta wizja męczyła mnie już od cholery czasu i wreszcie przybrała kontur. Takie małe gówno a tak się napracowałam. Niebywałe.
Jakby ktoś nie zauważył, to Słodkie Koszmary zawieszone, nie przepraszam.
Mój komentarz poszedł się jebać. Blogger ma mnie w dupie, głupi chuj. Się wkurwiłam przez niego. Juz drugi raz zżera mi komentarz pisany na telefonie. Co to kurwa ma być..?
OdpowiedzUsuńNo ale na złość bloggerowi pisze komentarz jeszcze raz.
Mówiłaś mi o BadouAkaszach, a dostałam HeineAkasze... Hmmm... Niespodzianka, ka? Ciekawe dla kogo xd
Ale powiem ci, że oni totalnie do siebie pasują. Pewnie gdybyś podała mi sam suchy parking, pomyślałabym 'ciekawe'. Ale tutaj? W tym shocie? A raczej miniaturce, ale to nieważny szczegół. Przedstawiłaś ich razem naprawdę tak... Nie wiem, jak to powiedzieć. Jakby byli dla siebie stworzeni? Coś takiego? Nie wiem no. Nie wiem co w tej miniaturce zrobiłaś takiego, ale moim zdaniem połączyłaś ich naprawdę idealnie. Lubię to jak Heine zwraca się po imieniu do Akasza, jak Akasz nazywa Heine określeniem 'psie'. W końcu Heine to stray dog howling in the dark. A jak jeszcze Akasz go tak nazwie.... Aż mam ciarki. Bynajmniej nie ze strachu (sama zgadnij od czego xd).
Podoba mi się tez bardzo to połączenie bieli i czerwieni, to, o którym piszesz, i to, które ja sama sobie dopowiadam, a wiesz jakie są moje skojarzenia, prawda? Jasne że wiesz. Przecież mnie znasz. Wiesz, że jestem niewyżyta~
Nie będę przytaczać cytatów bo telefon, wiec tylko nakieruję Cie na tej jeden, który jestem moim naj w tym tekście.
Czwarty akapit to porównanie osoby do róży. Piękny opis osoby, opis Akasza. Pokazanie jego delikatności, a zarazem tego, jak niebezpieczny potrafi być. Kolce mogą ukłuć w najmniej spodziewanym momencie. Czy ukuły Heine? Ale czy to nie on sam pozwolił się im ukłuć?
Naprawdę śliczna miniaturka. Udana niespodzianka. Dla kogokolwiek ona była pisana~
O kurde, pairing naprawdę niesamowicie dziwny O.o
OdpowiedzUsuńTak czytam i czytam i... mam nagle takie lol.
Kurcze, no całość wyszła pięknie, w ogóle motyw róży w śnieżnym ogrodzie jest magiczny i to pomieszanie kolorów. Cały opis jak zwykle przecudowny... Heine mi się bardzo podoba w tym wszystkim. Akashiego jakoś znaleźć nie potrafię, ale przyznam, że to interesujące ich połączyć:)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńCóż no, nie wypowiem się na temat tego shota xDD Ale to przez to, że po prostu nie akceptuję takiego mieszania w pairingach (mam na myśli zwykłe shoty, bo sama pisałam Shingeki no Mindfuck i łączyłam różne dzieła, nie tylko anime/mangę, ale to na rzecz parodii i totalnego rozpierdolu mózgu xD). Takie normalne ficki z pairingiem z dwóch różnych światów to mi za bardzo nie odpowiada xD A Heine x Akashi... co? xD Jakoś tak... no nie, nie xD
OdpowiedzUsuń